Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kochamWiecCzekam
Gość
|
Wysłany: Pią 23:04, 21 Mar 2008 Temat postu: staram sie jak moge a ona nie chce wrócić |
|
|
witam
moja historia nie jest za ciekawa ale o to chyba chodzi na tym forum otóż miałem dziewczynę przez 2 lata no i ostatnio ona ze mną zerwała tłomacząc sie że jestem za obsesyjny za bardzo zazdrosny chodź sama w małej części to wywoływała ... tłumaczyła sie tym tez ze chce odetknac jesteśmy dość młodzi bo mamy po 17 lat mówiął te ze chce sie wyszaleć ... napoczatku myslałem ze to jest jedna z kłótni którą już kiedyś przerabialiśmy i ze minie Jej to .
Ale minęły już prawie 2 tygodnie ona chce sie przyjaźnić i co najgorsze to to ze ona jednego dnia mówi mi ze to już totalny koniec a za kilka godzin dzwoni plącząc i przepraszając ... i prosi tylko o tydzień a następnego dnia znowu mówi ze to koniec bawi sie moimi uczuciami i widzę ja codziennie bo chodzimy razem do klasy.. przez te 2 tygodnie spotykałem sie z nią nawet 2 razy kwiaty kupiłem ... prosząc o jedna szanse a ona twardo mówiła ze nie nie nie lub nie wiem czego chce kocham cię ale nie wiem czego chce
Dziś spotkaliśmy sie znowu dałem jej piękna największa różę jaka była w kwiaciarni poprosiłem żeby wysłuchała mnie do końca nie odzywając sie i powiedziałem jej kilka rzeczy które jestem w stanie zmienić w sobie żeby być z nią a ona odpowiedział mi ze i tak to nic nie da bo ona nie wie czego chce co ja mam zrobić jestem do niej tak bardzo przywiązany i tak bardzo mocno ja kocham ... miałem wcześniej jakieś tam dziewczyny ale teraz wiem ze to jest moja pierwsza prawdziwa miłość Proszę o pomoc jak mam do niej wrócić co mam jeszcze zrobić ...
wrócić
kumpel powiedział mi żebym znalazł sobie jakąś blacharę i pokazał sie z nią na jakiej imprezie to ona odrazu do mnie wróci bo będzie czuła ze mnie traci ale JA ODRAZA TO odrzuciłem BO NIE CHCE MIEĆ DO CZYNIENIA Z INNA DZIEWCZYNA ... kocham ja i tyleeeeee pomocy !!!!!!!!!!!!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Skad ja to znam
Gość
|
Wysłany: Czw 2:15, 26 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
stary odpusc sobie jak sam napisales i to jedno dobrze napisales jestes do niej PRZYWIAZANY poczekaj czas ci pokaze ze ona cie nie kocha a ty tak naprawde jej nie kochales w tym wieku to normalne ja to przerabialem i uwiez mi to NIE MILOSC ale tylko przywiazanie i wygoda zycia we dwoje i moznosci spotykania sie z kims.Kiedys w swoim czasie kiedy juz bedziesz mial ustabilizowane zycie wejdzie w nie jakas kobieta i calkiem ci je poprzestawia do tego stopnia ze bedziesz w stanie dla niej zrobic wszystko ALE UWAZAJ I NIE ZAPOMINAJ O TYM ZE ONE POTRZEBUJA CIAGLEJ UWAGI I NIE POPELNIJ MOJEGO BLEDU, NIE SPOCZNIJ NA LAURACH BO MASZ TA MILOSC MUSISZ CIAGLE O NIA DBAC I CIAGLE ZABIEGAC
to taka moja rada na przyszle zycie kolego pozdro jak cos to pisz na gg 3409306
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|