Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
A.
Gość
|
Wysłany: Nie 2:06, 07 Paź 2007 Temat postu: ... |
|
|
Sama nie wiem co tutaj robię. Przeczytałam wiele z waszych historii.Kazda jest inna...MOja też...
Mam 17 lat....i może faktycznie niewiele wiem o zyciu. Poznałam Go w dziwny sposób, internet to potęga...
To wszystko rozwinelo sie tak niespodziewanie, zaczełam się nim interesowac. Zaczelismy byc razem...przez 1 faze naszego zwiazku bylo nam obojgu wspaniale , potem przeze mnie zaczelo sie wszystk psuc....awantury z mojej strony...a to był chłopak ktory dał mi cale moje serce, dusze....był dla mne gotow zrobic wszystko . Juz dwa tygdnie go nie ma....odszedł...nie ma siły....a ja....juz 2 tydizne nie potrafie zasnac... Zrozumiałam że go kocham dopiero kiedy odszedl , kiedy juz nie ma smsow ,kiedy nie ma czulego przytulania kiedy byl u mnie...on dal mi tak wiele....dal mi tyle ile nikt wczesniej nigdy mi nie dal, przez dwa tygodnie sie nie odzywal...tylko ja pisalam....dzis napisal ze potrzebuje czasu....wydaje mi sie ze on chce juz tylko spokoju....Nie piszę tego żeby sie wyzalac...bo juz to wszystko zrobilam....chce abyscie na moim przykadzie wyciagneli wnioski, jezeli kogos kochanie....oddajcie mu sie bez reszty, badz dla niego zrodlem szczescia , promieniem nadzieji...nie tak jak ja smutkiem zalem....
Ta sytacja bardzo mnie zmienila ....powoli staje sie innym czlowiekiem, uswiadomilam sobie jak okropa bylam......KOCHAM GO i dlatego wlasnie zycze mu najlepiej....oby ktos przychylil mu kawalek nieba....pamietajcie ....nie doceniajcie po stracie.....doceniajcie gdy cos posiadacie....radujcie sie tym....i dbajcie o te diament....
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
marcin
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 8:02, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
ech moja droga ,życie to nieustanna walka , mnie terz opuściła dziewczyna a zachowywała sie podobnie .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadzieja
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 10:54, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Kazdy popelnia blędy ktorych pozniej zaluje. Ale czemu twoim zdaniem nie ma juz ratunku dla tego zwiazku? No dobrze dzialo sie miedzy wami zle, byly jakieies kłótnie ale jesli by cie kochal rowniez nie pozwolil by ci odejsc. jesli chce ten czas to daj mu go. niech wszystko przemysli. A moze akurat bedzie dobrze i tego tez ci życze:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcin
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:00, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
chciałbym ,żeby tak było
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Gość
|
Wysłany: Czw 19:01, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a jednak nigdy nie odzyskam go juz....
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcin
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:54, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
nigdy nie mów nigdy , zapamiętaj może za jakiś czas jak dojrzejecie oboje i my sie spotkamy w krainie wiecznych łowów to będziecie będziemy razem .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marcin
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 19:55, 11 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
a mimo to ja bym chciał ,żeby była wróciła do mnie ,tylko żeby mi opowiedziała dla czego odeszła ,patrząc w oczy
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Gość
|
Wysłany: Czw 18:02, 18 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Ty ja Marcin jednak kochasz , On przestał....przez moje błedy jego milosc sie wypalila....nawet teraz nie potrafi sie do mnie odezwac, dzis mija rowny miesiac....od kiedy go nie ma , a w ciagu tego okresu przperowadzilismy moze z 4 rozmowy ktore bolały....nie odzywa sie , jestem mu obojetna. Szanujcie milosc....
|
|
Powrót do góry |
|
|
M
Gość
|
Wysłany: Nie 20:09, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Mam nadzieję że kiedyś wrócicie do siebie. Ja niestety już nie odzyskam Mojej Miłości choć tak bardzo bym chciała. Zrobiłabym dla Niego wszystko żebyśmy tylko znów mogli być razem... żeby znów mi zaufał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
A.
Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:35, 04 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Droga M,
Wiedz że wiem dokladnie co czujesz , ale wiem że przetrwamy....co nie zabije to wzmocni.....chodz w głowie tylko On...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|