Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ewaaa93
Dołączył: 15 Lip 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 1:11, 16 Lip 2013 Temat postu: Czy ze mną jest coś nie tak ? |
|
|
Zakochałam się jak głupia. On jest inny niż wszyscy mężczyźni, a raczej chłopcy, których miałam okazje spotkać w swoim życiu. Inteligentny, odpowiedzialny, nie uganiający się za dziewczynami,czekający na prawdziwą miłość, o wspaniałym sercu. Tak bardzo się wyróżniał. Poznałam go jako niewinna 15-latka na wakacjach 5 lat temu. Spotykaliśmy się codziennie, coś nas do siebie ciągnęło. Potrafiliśmy przegadać całą noc, zdarzało się, że uciekałam z domu przez okno żeby tylko go zobaczyć. Nasz pierwszy pocałunek. Nigdy go nie zapomnę- byłam pierwszą dziewczyną z którą się całował ; był tak zestresowany, ze powiedział głupotę po której nie odzywałam się do Niego dobre 2 dni To był pierwszy z 3 pocałunków w ciągu 4 lat. Spotykaliśmy się, spaliśmy razem w moim domku letniskowym, wykradałam kluczyk i tam się chowaliśmy...i tak do rana, ale do niczego poza przytulaniem i niewinnym, przypadkowym dotykiem ciała nie było. Grzesiek ma swoje zasady. Byłam tak bardzo zakochana, miał mnie na każde swoje zawołanie, jednak gdy wyznałam mu swoje uczucia, odrzucił mnie, powiedział, że nie czuje tego samego. Ale przychodziły kolejne spotkania , kolejne wakacje, ferie, a ja za każdym razem wierzyłam, że to się zmieni. Nie zmieniło się. Postanowiłam wziąć się w garść. Nie było to proste, ale dużym ułatwieniem było to, że mieszkaliśmy od siebie 160 km i nie mieliśmy zbyt częstych okazji do spotkań. Zaczęłam żyć, spotykałam się z różnymi chłopakami, każdy z nich okazywał się pomyłką, do czasu gdy poznałam kogoś wartościowego, kogoś kto nie widział po za mną świata, kogoś kto zrezygnował z możliwości podjęcia fajnej pracy za granicą żeby zostać ze mną. Podjął studia, tylko ze względu na mnie, mieliśmy razem wyjechać zaraz po ukończeniu studiów licencjackich. Ale pojawił się On, akurat w momencie gdy wszystko w moim życiu zaczęło się układać. Wiedział, że spotykam się z innym, zresztą oni obaj o sobie wiedzieli. Nie potrafiłam odmówić mu spotkań, nawet sama do nich dążyłam, wciąż go kochałam. Kiedy po którymś spotkaniu, powiedział, że mu na mnie zależy i że chce ze mną być, serce mi stanęło. Tak długo czekałam na tą chwilę, a wtedy sama nie wiedziałam co mam zrobić, sama nie wiedziałam czego chce. Musiałam wybrać. Wybrałam moją miłość. Miłość mojego życia. Za parę dni minąłby rok odkąd jesteśmy razem. Minąłby, bo wczoraj zadzwonił do mnie, powiedział, że unieszczęśliwa mnie i siebie, że nie możemy być dłużej razem...że nie potrafi pokochać mnie tak bardzo jak ja kocham jego. I jak ja mam teraz żyć...tak niedawno byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie, nawet mi się oświadczył, planowaliśmy przyszłość. Tosia i Gabryś takie imiona miały nosić nasze dzieci. Jak mam się z tym wszystkim pogodzić, jak ukoić ten ból. Nie wyobrażam sobie życia u boku innego, nie potrafię sobie tego wyobrazić. Wciąż o Niego walczę, ale czy to mam sens. Co jest ze mną nie tak, dlaczego On nie potrafi mnie pokochać. Dlaczego to wszystko jest takie trudne....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
ewaaa93
Dołączył: 15 Lip 2013
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:16, 29 Lip 2013 Temat postu: |
|
|
Wiem, że i tak nikt tego nie czyta, ale jakoś mi lepiej wylewać swoje żale tutaj. Nie wiem jak długo zdołam to wytrzymać. Postanowiliśmy dać sobie szanse. Ale co z tego, jak dla Niego wszystko jest ważniejsze ode mnie. Nie mogę oprzeć się myśli, że jestem wyłącznie jego pożądaniem, że on mnie już nie kocha, a jest ze mną tylko dla tego, że jest nam razem dobrze w łóżku. Kiedyś dzwonił do mnie co chwila, teraz przez cały dzień nie dostanę od niego nawet smsa. Jest mi tak ciężko. Wiem, że powinnam to zakończyć, dla mojego dobra, ale nie potrafię. Jednak każdy zawód z jego strony przysparza mnie o kolejne łzy i cierpienia.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Swyvgvrqdx_65
Dołączył: 16 Lut 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: Nie 22:21, 16 Lut 2014 Temat postu: |
|
|
Porozmawiaj z nim. Zbierz się na odwagę i porozmawiaj z nim. Wiesz, że będzie prawdopodobnie mówił, że potrzebuje trochę przestrzeni. Weź to pod uwagę - jeden sms dziennie to nie jest nic złego. Co innego jeśli on traktuje Cię jak swoją rzecz, którą może chwalić się przed znajomymi. Jeśli czujesz się niedoceniania i wykorzystywana, a nie możesz nic na to poradzić, poszukaj pomocy. Istnieje na świecie ktoś, kto będzie w stanie Cię z tego wyciągnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Aga34
Dołączył: 18 Mar 2014
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 3:09, 18 Mar 2014 Temat postu: |
|
|
Pamiętaj kochana. ŁOM jest dobry ! Uzyj go !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|