Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
niezapominajka
Gość
|
Wysłany: Śro 0:45, 07 Lut 2007 Temat postu: ile jeszcze wspomnien musze wymazac z pamięci by zapomniec? |
|
|
...przez dwa lata byliśmy przyjaciółmi, przez trzy lata byliśmy parą, od półtora roku próbuje zapomnieć o tym co nas łączyło...tylko że to ja zerwałam...nie z byle powodu ale coraz częściej zadręczam się wspomnieniami i świadomością że mogło być inaczej...a miało być tak pięknie...miał być ślub, biała sukienka i szczęśliwa rodzina jakiej obojgu nam brakowało...teraz pozostały tylko wspomnienia dobre i złe które powracają jak mara i palą jak słońce w upalny lipcowy dzień...taki jak ten kiedy od niego odeszłam...chciałabym wymazać wszystkie wspomnienia by moc jeszcze pokochać, bo teraz tak bardzo boje miłości a tak bardzo potrzebuje...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
BWMSDKZB
Administrator
Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 21:13, 08 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
nie da się zapomnieć ,u mnie już ponad rok mija a czasami myśle o niej jak by to było wczoraj, trzeba nauczyć się żyć ze wspomnieniami i szukać tej drugiej osoby od nowa...
A u mnie mam dziewczyne już ponad 2 miesiące a ciągle czuję się samotny ,8 lutego dzień bardzo szczególny dla mnie a spędzony w samotności..
pozdr będzie lepiej -> tylko czasami przychodzi doł
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niezapominajka
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Wto 23:07, 13 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
zawsze jak ten dół przychodzi zaglądam na tę stronę ...fajnie ze jest...zycze powodzenia z nowa dziewczyna oby sie ulozylo tak jak o tym marzysz ...mnie tylko marzenia jeszcze trzymają...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Śro 14:36, 14 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
Witam.Niestety nie da się zapomnieć.W moim przypadku jest jak w twoim.Miał być ślub,rodzina, nawet data zaręczyn już była znana.I wtedy ona wystawiła mnie do wiatru dla innego gościa,zabawy,imprez itd.Nawet nie miała odwagi powiedzieć mi prosto w oczy,że to koniec tylko napisała smsa.Po ponad dwóch latach spędzonych razem tylko sms z wyjaśnieniem,że było za dobrze.Od tego czasu minęło już półtora roku, a ja i tak wszystko z nią sobie kojarzę.Codziennie o niej myślę.Nie da się zapomnieć,można tylko złagodzić objawy tęsknoty i żalu. Podobno czas leczy rany. Dla jednych tak jest i po pewnym czasie zapominają, a inni pamiętają zawsze.Pozdrawiam
|
|
Powrót do góry |
|
|
niezapominajka
Dołączył: 07 Lut 2007
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Czw 22:41, 15 Lut 2007 Temat postu: |
|
|
dół dopada mnie w najbardziej nieoczekiwanych momentach..to jest wszystko pojebane.....................bo to ja zerwałam....chore a mimo to czuje się oszukana samotna
tak doła nie da się zabić.......bedzie mi ciążył do konca zycia ............bo to ja zerwaalam......nie wiem czy to zal rozpacz tesknota czy co? ale to jest chore
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Samarytanin
Gość
|
Wysłany: Czw 14:17, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Niezapominajko! Twoja historia to tak jakbym patrzył na swoją oczami mojej ukochanej. Otóż ze mną Asia zerwała,ale miała do tego prawo. Skrzywdziłem ją swoim postepowaniem,bo na miłość nie odpowiadałem miłością(nie mam na myśli żadnych zdrad itd.). Po fakcie człowiek zostaje z bólem przede wszystkim dlatego,że odrzuciło się miłość. Teraz jednak ta osoba jest szczęśliwa i choć zawsze o to chodziło,to jednak ból zostaje, bo nie ze mną była szczęsliwa. I tak życie pisze nasze scenariusze. Na szczęście miłość to nie puste słowa,ale siła i moc do życia. Ponieważ ma już kogoś to chyba nie zobaczymy się szybko,więc pozostaje mi zakasać rękawy i wierzyć w coś ode mnie silniejszego czyli miłość. Żałuję i będę żałował,że zmarnowałem dziewczynie kawałek życia przez swoją postawę. Wierzę Niazapominajko,że sobie poukładasz życie i będziesz jeszcze bardzo szczęśliwą osóbką.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|