Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
poliszy
Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 20:09, 02 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ja straciłem ukochaną po 3 latach. Był to dla mnie trudny okres, ale wiedziałem, że nie mogę się załamywać i dlatego więcej spotykałem się ze znajomymi, nawet więcej pracowałem. Było dobrze. Myślę, że najlepiej to zapomnieć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
limak
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Czw 19:57, 13 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Witam po ponownie.
Powiem wam że życie jest do .... py
W wiekkim skrócie. Poznałem wspaniała dziewczyne. Ma na imie Paulina. od maja zaczeliśmy sie spotykać do zeszłego tygodnia a mianowicie.
Tydzień temu przestała sie do mnie odzywać. Widzieliśmy sie w środe w pracy bo razem pracujemy. Tego dnia ona wykasowała nasze zdjęcia z portalu internetowego. Zastanowiło mnie to ale pomyślałem moze odytuje galerie czy coś w tym stylu.
W czwartek po pracy odwiozłem ją na przystanek i pojechałem kupić kołki do ściany bo miałem montować jej rolete w pokoju. Tego dnia było między nami małe napięcie ale to nie było nic strasznego.
Przyjechałem do domu sprawdziłem że faktycznie nie ma zdjęć na NK wiec zadzwoniłem do niej zapytać sie o co chodzi.
Nie odbierała
I nie odbiera do dziś
W piątek po pracy pojechałem do niej pod blok zapytać sie co sie dzieje. Dlaczego nie odbiera nie odpisuje a ona powiedziała że musi wszytsko przemyśleć i żebym dał jej spokój.
W sobote wyjechała do domu do Płocka gdzie jest jej rodzinny dom.
Pomyślałem sobie nic mi o tym nie powiedziała nie odzywa się nie wiedziałem o co chodzi wiec pojechałem do niej do rodzinnego domu czyli do Płocka.
Kiedy zostało już mi 40 km do celu dostałem sms że ona jest na mnie zła że moje zachowanie jest conajmniej dziwne i wogle miała do mnie zarzuty o błache rzeczy.
Opisałem jej przeprosiłem jeśli ją czymś uraziłem ale niech mi wyjaśni na co jest zła.
Nie dowiedziałem sie tego Jak jej napisałem że jestem w Płocku to kazała mi zawrócić bo jest na działce z koleżankami i wróci za pare dni.
Pojechałem pod jej blok zostawiłem róże którą dla mniej przywiozłem i zawróciłem do domu.
W pon dostałem sms-y że to koniec ale wyjaśnienia dlaczego ze mną zrywa nie dostałem.
Niby podała argumenty że, nie uszanowałem jej prywatności bo pisałem do niej podczas gdy ona nie chciała sie ze mną kontaktować że, przyjechałem do Płocka itp.
Argumenty zupełnie nie adekwatne do jej reacji.
Paulina milczy do tej pory. Ma urlop wiec wróci dopiero w pon do pracy. Ciekawe czy powie mi prawde dlaczego postanowiła zakończyć nasz związek.
Było nam naprawde wspaniale. Nie kłuciliśmy sie wspólnie robiliśmy wiele rzeczy naprawde myślałem że to będzie ta jedyna.
Kandydatka na żone, a to z dnia na dzień brak kontaktu i po związku.
Co sie tak naprawde stało nie wie
Jest mi niezmiernie cieżko bo pokochałem Pauline. Szczerze ją pokochałem !!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
limak
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Śro 17:05, 26 Sie 2009 Temat postu: |
|
|
Już wiem co sie stało. Wprost mi tego nie powiedziała ale widziałem zdjęcia w necie i wczoraj w mailu też sie przyznała że wróciła do swojego byłego chłopaka.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
limak
Dołączył: 19 Paź 2007
Posty: 84
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Sob 20:38, 05 Wrz 2009 Temat postu: |
|
|
Powiem tak.
KUR..WA MAĆ
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
takafajna
Dołączył: 08 Kwi 2011
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 15:26, 30 Cze 2011 Temat postu: |
|
|
Tak... Nie ma to jak siła przyzwyczajenia... MASAKRA, naprawdę zastanawiam się czasem, jak ludzie mogą [link widoczny dla zalogowanych] w tak prymitywny sposób... Bardzo mi przykro .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
lilianalena
Dołączył: 27 Wrz 2011
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:03, 28 Wrz 2011 Temat postu: |
|
|
Hej,
Prawie kazdy to kiedys w zyciu przezyl. Tylko nielicznym sie udalo przejsc zycie bez milosnego zawodu. Wiem, ze Cie to w tym momencie bardzo boli. Ale czas bardzo dobrze leczy rany. Dobrze, ze starasz si egdzies wychodzic i dalej normalnie zyc.
Trzymaj sie, sciskam cie mocno
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
maniuszka
Dołączył: 05 Mar 2012
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 18:03, 05 Mar 2012 Temat postu: |
|
|
przeczytalem z zainteresowaniem, postawa limaka jest godna pochwaly, ale troche taka... bez sceptycyzmu, tzw. zdrowego rozsadku jesli chodzi o zwiazki... choc wiadomo, ze milosc na zdrowym rozsadku nie polega to jednak jesli chodzi o wspolne planowanie zycia to... pomaga. limaku, czy ulozyles sobe ponownie zycie?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|