Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Gość
|
Wysłany: Śro 17:46, 04 Lip 2007 Temat postu: To wszystko okazało sie kłamstwem... |
|
|
Moja historia pewnie jak kazda inna. Zaangzowalam sie w cos co tak naprawde nigdy nie istniaało i chyba wlasnie to tak boli.Że uwierzyłam w cos co okazalo sie klamstwem.A ja byłam tylko głupią,marną zabawką. Zaczelo sie od tego ze ON zdobył moj numer, napisał mi na gg. Gadalismy długo i z czasem nasza "przyjaz" stawała sie glebsza. chodzilismy takze razem do LO, tylko do innych klas. Widywalismy sie codziennie. A kiedy jezdził na turnieje pilki dzwonił do mnie, pisał esy. puszczał sygnaly. pamietal o mnie. Ale potem jakby to wszystko zaczeło gasnąc.napoczatku myslalam ze ma złe dni, ale potem zuwazyłm ze rzewczyscie nie ma ochoty chyba nawet na rozmowe przez GG. Bolało owszem. Ale starałm sie tego nie okazywac. mineło pare miesiecy. odezwal sie, znów zaczął słodzic. Uwierzyłam bo naprawde chciałam wierzyc.Ale potem kontakt znow zgasł. powtarzało sie tak wielokrotnie, Raz znalezlismy sie n tej samej imprezie przywitał sie ze mna tylko,ale nie bawił sie koło mnie. Potem dostałam esa" ślicznie dzis wygladałas, przepraszam ze nie podeszlem do Ciebie" teraz wiem ze był z tamtą( kiedys mowił mi ze jest do mnie taka podobna z wygladu)Ale zawsze twierdził ze to tylko przyjaciółka. po imprezie zgadał na gg, chciał sie spotkac. Nasz kontkt sie odnowił. znow zaczeły sie sygnaały itd. Az ktoregos dnia zobaczyłam n opisie gg "tesknie" zaniepokoiło mnie to. dlatego nie pisalam mu nic i zawsze to on zczynał rozmowe i pyta sie czemu nie odzywam sie nigdy jak obiecuje. potem zobaczyłam n opisie Kocham Tylko Ciebie. okazało sie ze jest z tą przyjaciolka. To był dla mnie wieli szook. najgorsze zze znowu uwierzyłam Bo dał mi nadzieje NIE NARZUCAŁAM SIe MU!!!Myslałam ze bede z nim. I kiedy wtedy weszlam na gg i zobaczyłam to poplakałam sie.czułam sie oszukana, zraniona.
Dlaczego dał mi ta nadzieje i pisal takie rzcezy skoro juz kogos kochał?przeciez juz wczesniej cos do niej czuł napewno. To boli.i nie chce minąc. spotkykam sie z innym chlopakami a na gg nie wchodze juz. Nie mam ochoty. chyba nie jestem gotowa zrobic sie "dostepna" kiedy on tam jest...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Girl
Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 20:02, 21 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
Twoja historia jest bardzo straszna (az sie poplakalam)...Nie powinnas soba pomiatywac i rzadzic (w pewnym sesie)..Ale on tez nie powinein Cie tak wykorzystywac..Na Towim miejscu to bym znalazla sobie innego chlopaka i pokazala mu ze ty tez umiesz sie zabawic...I ze wcale o nim nie myslisz....Gdyby mu zalezalo poczul by zazdrosc.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: Czw 17:40, 23 Sie 2007 Temat postu: |
|
|
JA TEZ UWARZAM ZE POWINNAS POSZUKAC SOBIE INNEGO I POKAZAC MU ZE MASZ GO JUZ GDZIES... moze znowu do ciebie sie odezwie gdy poczuje zazdrosc a wtedy ty powinnas sie tak nim pobawic jak on bawil sie toba . Daj sobie z tym draniem spokuj on na ciebie nie zasluguje tak jak na ta dziewczyne z ktora jest nia pewnie tez sie pobawi i rzuci... Trzymaj sie cieplutko glowa do gory to nie pierwszy i nie ostatni twoj chlopak..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Justa
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Dębe City
|
Wysłany: Sob 10:10, 01 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Gość to jest bardzo dobry pomysł.Trzeba mu utrzeć nosa;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nadzieja
Dołączył: 06 Paź 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:36, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
|
Mialam kiedys tak samo. i dlugo czasu mienlo zanim sie pozbieralam. tacy jak on sie nie zmieniaja wiec naprawde lepiej starac sie zapomniec niz prosic o uczucie jakiekolwiek.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
MARCHEWKA
Dołączył: 27 Mar 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: płock
|
Wysłany: Pią 16:23, 28 Mar 2008 Temat postu: masz taki problem |
|
|
masz taki problem jak ja- nie potrafisz odmowic ale to z milosci tylko ze w tej znajomosci tylko ty go kochalas. spotykajac sie z nim dajesz sobie tylko chwilowe ukojenie-bo masz go przy sobie a gdy odchodzi pojawia sie cierpienie. jestes spragniona milosci dlatego wyrazasz zgode na wlasne cierpienie...ja mam nieco inna historie ale z tym samym watkiem-on kogos ma a ja nadal daje sie ranic ale umiem z tym zyc, juz jest ok, czasem mam go dla siebie. teraz czuje tylko pociag do niego a mylilam to zawsze z miloscia. obys nie zaszla tak daleko jak ja-bo ciezko wyjsc z takiego bagna. ja kogos mam ale nadal ciagnie mnie do tamtego. zyj chwila. na wiosne rozkwitnij na nowo. dasz rade-jak nie TY TO KTO???
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|