WIELKIE kłamstwo

niezapominajka

co zrobic kiedy człowiek zdaje sobie sprawe ze sam siebie oszukiwał przez długi czas...zerwalam z chłopakiem bo myslalam ze go nie kocham a jesli to było i jest wielkie kłamstwo???? jezeli to byla proba ucieczki od problemow zwiazanych z naszymi rodzinami? jesli to byla proba ucieczki od trudów zwiazanych z małzenstwem????

choc nie jestem z nim od dwoch lat coraz czeciej mysle wspominam i coraz czesciej placze... nie wiem moze nadal sie oszukuje i nadal sie boje ale nie chce byc z nim... wiec skad te wszystkie mysli o tym by czuc to co kiedys????

i dlaczego tak trudno byc teraz z kims innym???

moze to ze mna jest cos nie tak bo za kazdym razem gdy probuje kogos pokochac jestem odpychana i niekochana :(

czy kazdy tak ma ze potrzebuje tak bardzo prawdziwegi silnego uczucia jak ja ????
a moze wszyscy ktorych spotykam boja sie tego ze mi zaczyna bardziej zalezec????

nie wiem nic nie wiem gubie sie w zyciu wszystko co kiedys bylo wazne umyka mi i przepada... boje sie ze w koncu cala sie zatrace i zaprzedam swoja duszę temu WIELKIEMU kłamstwu ktore zakazdym razem wydaj mi sie prawda:(:(:(

niezapominajka

I OCZYWIśCIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH KTóRZY MAJA PODOBNE PROBLEMY DO MOICH I WSZYSTKICH KTORZY PRAGNA MILOSCI:*:*:*

Samarytanin · Gość

Pozdrawiam serdecznie niezapominajko!! Mam nadzieję,że wszystko będzie ok. Życie na pewno daje dwie szanse i pewnie też więcej,dlatego głowa do góry. PAPA!!

niezapominajka

dzięki dobry duszku ze w to wierzysz
pozdrawiam cieplutko
i zycze pieknej milosci